Jesteś pierwszym mężczyzną w jej niewielkim świecie.
Jako pierwszy wyznaczasz standardy, którymi będzie posługiwała się przez lata.
Zanim nauczysz się ją kochać – nauczyć się ją szanować. Ten szacunek okazuj jej tak często, jak miłość, może nawet częściej.
Zanim staniesz się jej ojcem, stań się tatą i najlepszym przyjacielem. Pokaż jej czułość, miłość, delikatność i przywiązanie. Niech nigdy nie myśli, że nie zasługuje na takie uczucia. Ucz się je okazywać, by i ona mogła się tego nauczyć. By i ona mogła ich wymagać od innych. By miała świadomość, że uczucia nie są niczym niezwykłym. Nie są niczym, o co trzeba prosić, czego należy się domagać i doszukiwać.
Miłość okazuj jej tak naturalnie, jak oddychasz. Słowo kocham, daj jej na śniadanie, obiad i kolację. Buduj ten codzienny posiłek, choćbyś od podstaw musiał uczyć się gotować.
Niech Twoje ręce będą dla niej źródłem bezpieczeństwa, nie strachu. Nie bądź jak skała, w której z definicji ma szukać oparcia, a jej kamienie ranią ją częściej, niż chronią. Bądź dla niej miękką przystanią bezpieczeństwa, by nie musiała go szukać w niebezpiecznych ramionach. Bądź przykładem wartości, których szukać będzie w innych mężczyznach. Nie bądź męskością, której będzie się bała lub której przeciwieństw będzie szukała w przyszłości, trafiając na identyczne przykłady. To od Ciebie będą zależały jej udane i mniej udane związki. To Ty pomożesz jej zrozumieć, kim jest, a kim nie jest mężczyzna. To ty jako pierwszy zawieszasz poprzeczkę – to od Ciebie zależy, jaka będzie jej wysokość.
Nigdy nie pozwól, by w Twoim otoczeniu obrażane były kobiety. Niech będzie pewna, że nie na to zasługuje. Że takie zjawiska nie są normalnością. Niech nigdy nie staną się jej codziennością. Pokaż jej, jak należy kochać kobietę, kochając, najlepiej jak umiesz jej matkę. To jak traktujesz inne kobiety, przyczyni się do tego, jak ona sama będzie traktowana.
Bądź jej bohaterem udowadniając jednocześnie, że to nie siła tworzy mężczyznę. Że to nie mięśni a serca ma szukać w innych. Nie bądź portfelem, a obecnością. Tak by nigdy nikt nie płacił jej za nieobecność. Nowa para dżins nie zrówna się z ojcem.
Nigdy nie bądź zbyt pijany, zajęty, zapracowany i znudzony, by uczestniczyć w wydarzeniach jej pięknego życia. Bądź ich świadkiem, nie słuchaczem opowieści o nich. Bądź tym, który dmucha z nią świeczki, nie prezentem dostarczonym przez kuriera. Bądź jej kibicem, trenerem i nauczycielem. Bądź jej ręką przy ołtarzu, pasami bezpieczeństwa podczas nauki jazdy i plastrem na zdarte kolano. Bądź jej kulą przy złamanej nodze, dostarczycielem podpasek, skarbnicą wiedzy bez wstydu i dłonią, która prowadzi ją przez życie.
Bądź świadkiem jej życia i mężczyzną, jakiemu mógłbyś oddać jej rękę przed ołtarzem.
Nie spodziewałam się tutaj takiego lirycznego tekstu, łał. Ale całkowicie się z nim zgadzam. Bardzo współczuje wszystkim dzieciakom, które musiały wychowywać się bez ojca i cieszę się, że ja go mam, chociaż ktoś z zewnątrz by powiedział: przecież on w ogóle nie jest męski, jak mógł mi dać dobry przykład mężczyzny. A właśnie że dał, i to dzięki temu, że mój ojciec jest takim nieśmiałym intelektualistą, ja zawsze widziałam mężczyznę w zgarbionym okularniku, jakimś tam ,,humaniście” a nie porządnym, wiejskim macho, jakich miałam pełno wokół siebie. Oczywiście popełniał błędy, ale kiedy patrzę na swoje życie, zainteresowania, ludzi którymi się otaczam – wszędzie widzę tu wpływy mojego ojca, tego, że jak dziecko się nim zachwycałam i poszłam tą drogą, która on mi polecał. A cech uważanych za typowo męskie nauczyła mnie mama i też nie wyszłam źle na tym przemieszaniu ról.
Cudownie napisałaś, ojcowie mają na nas ogromny wpływ. Pozytywny lub negatywny, ale ogromny. Miałaś piękny ideał mężczyzny ! Nieśmiały intelektualista – coś wspaniałego 🙂
Pięknie napisane. Nie mam córki, lecz mam synka i codziennie staram się Go uczyć czym jest opieka, bezpieczeństwo, delikatność, szacunek do drugiego człowieka, do kobiety.
Dziękuje Ci, dzięki takim mamom wyrastają wspaniali mężczyźni.
Piękny tekst, a jeszcze bardziej podoba mi się to, że w Twoich słowach widzę zachowanie mojego męża wobec naszej córki.
Bardzo, ale to bardzo mnie to cieszy !
Pięknie napisane i przyjemnie się czyta… Rodzic jest bardzo ważny w życiu dziecka 😉
Dokładnie :*
Piękny tekst! Aż się wzruszyłam – zdecydowanie powinien to przeczytać każdy facet 🙂
Dziękuje, fakt każdy mężczyzna powinien to przeczytać i zapamiętać 🙂
Słodko się zrobiło strasznie. Niestety mam synka, ale może kto wie…
Do synka można odnieść każde słowo 🙂 !
To jest takie… prawdziwe i swego rodzaju piękne. Toż to podstawy zdrowych, dobrych relacji dwóch bliskich sobie członków rodziny.
Dziękuje, to podstawy, które niestety nie każdy z nas zna.
To też się do synków odnosi 🙂 Mam nadzieję, że moje dwie Gadziny właśnie na takich mężczyzn wyrosną. U mnie podstawowe słowa do nich to „kocham cię” i „jestem z ciebie dumna”. Póki co, zaowocowało to sytuacjami typu „Maaaamo zrobiłaś kupę?? Jestem z ciebie dumny” 🙂 Tekst przepiękny, ale to już wiesz, że ja lubię Cię czytać w każdej odsłonie 🙂
😀 a dziękuje dziękuję, ciesze się, że im mówisz kocham cię i jestem z Ciebie dumna to bardzo ważne by mężczyzn nawet młodych oswajać z uczuciami i miłością.
Obowiązkowo dla każdego faceta zanim będzie chciał mieć dzieci bez względu czy na świecie pojawi się dama czy też dżentelmen. 😉
Dokładnie 🙂
Świetny post… Mój tata zmarł jak byłam nastolatką. Do tej pory odczuwam jego brak….
Taka strata jest chyba nie do zapomnienia..
Bardzo ważny człwoiek w życiu dziewczynek i to na całe życie 😉
Dokładnie 🙂
Piękny tekst, prawdziwy, wzruszający, a przy tym odwołujący się do najistotniejszych elementów. 🙂
Dziękuję 🙂
Ja mam dwóch synów i niezwykle ciężko jest ich uczyć szacunku do kobiet. Starszy chodzi do przedszkola i co chwilę przynosi mi z niego określenia w stylu „bijesz, jak baba”. Strasznie mnie to wnerwia.
Mój Tata jest dla mnie dokładnie takim człowiekiem – mamy wyjątkową nic porozumienia 🙂
co tu dużo mówić, bardzo mądre słowa, które powinien przeczytać każdy przyszły jak i obecny ojciec córki 🙂
Miałam szczęście mieć mądrego ojca. Który wspierał, kochał, stawiał granice i uczył świata. Wiele mu zawdzięczam i takich ojców życzę wszystkim kobietom.
Pięknie, po prostu pięknie!
Dziękuję za piękny tekst… Wzruszyłam się, mam szklane oczy, a to nie zdarza się często czytając tekst na blogu… Wow. Mój Tata był dla mnie zawsze ogromnym wsparciem, mentorem, nauczycielem. I przyjacielem… I wciąż jest, bardzo go kocham. Mój mąż – jest dla mnie wspaniałym partnerem i przyjacielem. Myślę, że dzięki Tacie – instynktownie czułam co jest ważne i wartościowe w mężczyznach i co stanowi o ich wartości. Nie mamy z mężem jeszcze dzieci – ale obserwując mojego męża, to jak traktuje mnie (i nasze koty;)) – wiem, że jeżeli będzie nam dane zostać rodzicami – to będzie dobrym, kochanym tatą. Po prostu.
Mój mąż taki właśnie był i jest dla swojej córki:-) Ja nie miałam tak ze swoim ojcem.
jaki piękny post <3 Mój tata był dla mnie wszystkim 🙂
Moje córki mają wspaniałego ojca 🙂
Bardzo mnie to cieszy Ewelinko!
Jaki piękny i prawdziwy tekst! 🙂 Mam to szczęście mieć takiego Tatę.
Jak by to zrobić, żeby każdy facet odbierający swoją żonę i dziecko ze szpitala dostawał wraz z torbą żony ten tekst?
Właśnie muszę nad tym pomyśleć 😀
Jeśli kobieta własnie tak myśli, to na pewno jej syn będzie w przyszłości idealnym tatą 🙂
„Pokaż jej, jak należy kochać kobietę, kochając, najlepiej jak umiesz jej matkę.” Czytasz mi w myślach : ) Pięknie napisane! Podsumowanie związku i rodzicielstwa w jednym zdaniu.
Czy szacunek nie jest pewną częścią miłości?
Gdy się kogoś miłuje, szacunek jest naturalną częścią owej miłości. Miłość jest bardzo wielowymiarowym pojęciem, dostaliśmy jej definicję od Boga w postaci Syna, jak i Syna w postaci Jego życia.
Nie do końca zgadzam się tylko z tym, że ojciec ma być przyjacielem. Ma być czymś więcej, niż przyjaciel.
Ojciec ma dziecko wychować. Wychować w miłości. Prowadzić, dziecko przez życie, ma dziecko uczyć, nie chodzi mi o tabliczkę mnożenia, tylko o naukę pewnych wartości, moralności, pokory, szczerości, szacunku do siebie jak i bliźniego. Dziecko mozna tego nauczyć i tak wychować tylko pod postacią miłości do niego, będąc właśnie ojcem, a nie, przyjacielem.
Nie chcę sie niepotrzebnie zagłębiac i rozpisywać, więc na razie zakończę.
Przy okazji, jestem całkiem świeżym czytelnikiem, dzisiejszym : ) Już sobie wypatrzyłem kilka innych Twoich wpisów, niektóre są całkiem stare. Nie masz nic przeciwko, żebym czasami zrobił taki powrót do przeszłości w postaci skomentowania jakiegoś wpisu z np. 2016 roku?
Pozdrawiam.
Bardzo miły tekst 🙂 Całkiem wyraźnie podkreślone zostało znaczenie ojca w życiu dziecka. Zastanawiam się jak podchodzisz do wychowywania dzieci przez dwie lesbijki? Kojarzę, ze chyba masz dziewczyne. Nie chce się wypytywać o prywatne sprawy, ale po przeczytaniu tego tekstu ciekawi mnie Twój pogląd na ten ‚inny’ rodzaj rodzicielstwa.
Nawet niedzielni tatusiowie maja dobry wplyw na zdrowie psychiczne swoich corek. Lepszy jakis tata niz zaden – Oh!me – Magazyn dla kobiet
Przepiękny tekst! Ja mam szczęście mieć cudownego tatę, ma nadzieję, że moje dzieci będą mieć podobnego.